Life is a Cabaret … tak śpiewała Liza Minnelli prawie 40 lat temu w filmie Kabaret. Ona pierwsza też, przed Frankiem Sinatra, zaśpiewała New York, New York w filmie o tym samym tytule, w którym zagrała u boku Roberta DeNiro, ale nie o tym chciałam pisać.
Co jest fajnego w siedzeniu w samotności w pokoju, przyjdź posłuchać, jak gra muzyka, życie to kabaret kolego, chodź do kabaretu. Tak śpiewa Liza w filmie. Wygląda na to, że ktoś jej posłuchał, bo przedstawienia na Broadway od końca lat 70-tych znowu stały się popularne. I nieważne, że ponad 60% widowni to turyści, bo „zaliczyć” przedstawienie na Broadwayu, to tak jak przejechać się yellow cab. W każdym razie obecnie, roczne dochody teatrów na Broadway, to ponad miliard $$. Broadway, obok West Endu, uznawany jest za główny ośrodek sztuki teatralnej świata anglojęzycznego.
Historia musicalu na Broadway ma 150 lat. Pierwsze teatry powstawały na dolnym Manhattanie, z czasem przesuwając się coraz wyżej. Od 1920 roku centrum teatralne Nowego Jorku znajduje się przy Times Square. Większość teatrów była pod kontrolą braci Shubert (dzisiaj organizacja Shubert nadal ma w posiadaniu sporo teatrów). Nawet pojawienie się filmu, jako nowej rozrywki, nie zakłóciło rozkwitu teatrów broadwayowskich. W tamtym czasie działało ich ponad 80. Na Harlemie kwitł jazz , a na Times Square musical.