40 tys.$ czynszu miesięcznie? Why not?

Róg 5th Avenue i 65 Ulicy
Róg 5th Avenue i 65 Ulicy

Wielu „szczęśliwców” z Upper East Side na Manhattanie płaci taki czynsz. To, że wydali 10-50 mln $ na kupno apartamentu, a kolejne 2 albo i 10 na remont, to nie koniec płacenia za przyjemność posiadania kodu pocztowego zaczynającego się liczbą 100, bo do tego jeszcze dochodzi rent. Ale na biednych nie trafiło, bo podczas kampanii prezydenckiej w 2004 roku, właśnie z kodu 10021 napłynęły największe datki na obu kandydatów: Busha i Kerry w skali całego kraju.

Dlaczego są gotowi płacić tyle pieniędzy za to miejsce? Nie odkrywam Ameryki pisząc, że cenę nieruchomości tworzą nie kafelki i egzotyczna podłoga, ale lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja…  a Upper East Side długo była, dla wielu nadal jest, najbardziej prestiżową i wpływową dzielnicą Nowego Jorku.

Od początku XIX wieku, co zamożniejsi Nowojorczycy, woleli budować swoje domy na Piątej Alei, zwłaszcza kiedy po drugiej stronie ulicy powstał Central Park, niż na zadymionej od kolejki Park Avenue (wtedy nazywana 4 Aleją). Na całej długości parku powstawały piękne domy i rezydencje. Milionerzy tacy, jak: przemysłowiec Andrew Carnegie,  magnat tytoniowy James Duke czy biznesmen Payne Whitney wydawali już w tamtych czasach miliony dolarów na budowę swoich posiadłości w tym miejscu. Słynna rodzina Vanderbilt miała wtedy nawet kilka rezydencji na Fifth Avenue. W krótkim czasie dołączyli do nich Rockefeller, Kennedy, Roosevelt.

Read more