Sylwester na Times Square

image.aspxNowojorczycy podobno tego dnia omijają Times Square szerokim łukiem, ale kto z nas nie marzył, aby chociaż raz przeżyć Sylwestra właśnie tam? Odliczając wspólnie ostatnie 60 sekund starego roku, zobaczyć na żywo ball drop, a o północy usłyszeć słynne Auld Lang Syne, płynnie przechodzące w  New York, New York  Franka Sinatry. I tony konfetti sypiące się na głowę…

Tradycja celebrowania New Year’s Eve w tym własnie miejscu ma już 100 lat. Pierwsze uroczyste przywitanie Nowego Roku na Times Square odbyło się w 1904 roku, w którym to roku gazeta New York Times otworzyła swoje biura w nowym budynku na skrzyżowaniu Siódmej Alei, Broadway i 42 Ulicy. Wydawca gazety, Alfred Ochs, chcąc uczcić fakt przeniesienia do nowej siedziby, zafundował pokaz sztucznych ogni o północy z Times Tower. Trzy lata później do fajerwerków dołączono kolejną atrakcję – opuszczaną ze specjalnego masztu świetlistą kulę, która przez ostatni wiek była wiele razy zmieniana i ulepszana. Dzisiaj waży 6 ton i świeci 40 tysiącami LEDowych lampek (pisałam o tym tutaj)

Read more

Najsłynniejsza choinka na świecie

1261391816_1326-metrowa choinka stanęła w Nowym Jorku, na słynnym placu w Rockefeller Center. Drzewo waży 13 ton i przyjechało z Pensylwanii. Świerk norweski musiało ustawiać kilku robotników przy pomocy dużego żurawia. The Rockefeller Center Christmas Tree  to symbol Świąt Bożego Narodzenia w Nowym Jorku. Drzewo ma być udekorowane i oficjalnie zaprezentowane dzisiaj wieczorem podczas corocznej oficjalnej uroczystości połączonej z występami gwiazd. Dzisiaj (środa 3 grudnia) też odbędzie się uroczyste zapalenie lampek. Impreza zacznie się o 7 wieczorem nowojorskiego czasu.

Zgodnie z tradycją, w tygodniu po Święcie Dziękczynienia, w jednym z najpopularniejszych kompleksów handlowych Nowego Jorku odbywa się właśnie ceremonia zapalania światełek na gigantycznej choince. Ozdobiono ją 45 tys.lampek, a cała instalacja to ponad pięć kilometrów kabla elektrycznego! Od 2004 roku szczyt choinki przyozdabia 250-kilogramowa gwiazda z kryształów Swarovskiego.

Read more

Jak nie zdążyłam na Thanksgiving

THANKSGIVING-TURKEY-CARTOONSŚwięto Dziękczynienia (Thanksgiving) to dla Amerykanów jedno z najważniejszych wydarzeń w roku. W czwarty czwartek listopada spotykają się w rodzinnym gronie, by podziękować za udany rok.

Święto Dziękczynienia w USA ma charakter narodowy i jednocześnie religijny, pokazuje jak mocno kultura amerykańska opiera się na szacunku dla wartości patriotycznych i do Boga. Amerykanie składają w tym dniu podziękowanie Bożej Opatrzności za wszelkie otrzymane łaski. Ale przede wszystkim jest to święto niesłychanie rodzinne, co znamy doskonale z filmów, zarówno komedii, jak i dramatów. Kto z nas nie pamięta, jak główny bohater z filmu Poznaj moich rodziców, Greg Focker, kroił indyka, czy odmawiał modlitwę przed kolacją… 🙂 Podczas Thanksgiving spotykają się całe pokolenia, niejednokrotnie rozsiane po całych Stanach. Jest to dla nich nawet ważniejsze święto niż Wigilia, kiedy to z kolei my pokonujemy kilometry, aby się spotkać z ciocią Krysią i wujkiem Stefanem, wytłumaczyć babci Dominice, dlaczego jeszcze nie mamy żony/męża/dzieci. Ale myślę, że ten „rodzinny” klimat podobny jest także u nich 😉

Read more

Jak to się robi w Ameryce – Halloween w Nowym Jorku

20081031_201036
obsługa w Macy*s w dniu Halloween

Halloween w Nowym Jorku to czyste szaleństwo. Zaraz po Bożym Narodzeniu, jest to najbardziej popularne święto w USA. Miałam okazję być tam dwa razy podczas tego dnia i jest to naprawdę tak huczna zabawa, jakiej u nas nawet w karnawale nie widziałam. Gadżetów, specjalnie przygotowanych na to święto, nie jestem w stanie tu wszystkich wymienić, bo lista zaczyna się na wycieraczkach do butów, przechodzi przez akcesoria dla zwierząt, a kończy na bieliźnie… Od września obecne już są dynie. Wszędzie. W każdym CVS czy Rite Aid (takie nasze Rossmanny) na wejściu mamy od razu wyeksponowane słodycze w świątecznych opakowaniach dla dzieci. Bo dzieci, tradycyjnie, w Halloween późnym popołudniem, przebrane, w towarzystwie rodziców, wędrują od domu do domu, prosząc o słodycze. Stukają do drzwi i wykrzykują znane treat or trick (cukierek albo psikus). Uwielbiają to. Generalnie im bliżej 31 października tym histeria narasta. W powietrzu coraz bardziej można wyczuć atmosferę zbliżającego się szaleństwa Halloween.

Read more

Broadway Show – jedna z ciekawszych atrakcji turystycznych NY

IMG_3161
Teatr Ambassador na 49 Ulicy

Life is a Cabaret  … tak śpiewała Liza Minnelli  prawie 40 lat temu w filmie Kabaret. Ona pierwsza też, przed Frankiem Sinatra,  zaśpiewała New York, New York w filmie o tym samym tytule, w którym zagrała u boku Roberta DeNiro, ale nie o tym chciałam pisać.

Co jest fajnego w siedzeniu w samotności w pokoju, przyjdź posłuchać, jak gra muzyka, życie to kabaret kolego, chodź do kabaretu. Tak śpiewa Liza w filmie. Wygląda na to, że ktoś jej posłuchał, bo przedstawienia na Broadway od końca lat 70-tych znowu stały się popularne. I nieważne, że ponad 60% widowni to turyści, bo „zaliczyć” przedstawienie na Broadwayu, to tak jak przejechać się yellow cab. W każdym razie obecnie, roczne dochody teatrów na Broadway, to ponad miliard $$. Broadway, obok West Endu, uznawany jest za główny ośrodek sztuki teatralnej świata anglojęzycznego. 

Historia musicalu na Broadway ma 150 lat. Pierwsze teatry powstawały na dolnym Manhattanie, z czasem przesuwając się coraz wyżej. Od 1920 roku centrum teatralne Nowego Jorku znajduje się przy Times Square. Większość teatrów była pod kontrolą braci Shubert (dzisiaj organizacja Shubert nadal ma w posiadaniu sporo teatrów). Nawet pojawienie się filmu, jako nowej rozrywki, nie zakłóciło rozkwitu teatrów broadwayowskich. W tamtym czasie działało ich ponad 80. Na Harlemie kwitł jazz , a na Times Square musical.

Read more

All that Jazz… prohibicja w Nowym Jorku

votedryGdyby nie prohibicja, to pewnie wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej… Taki Owney Madden, znany gangster, który na początku XX wieku przypłynął do Nowego Jorku z Liverpoolu, najprawdopodobniej pozostałby brutalnym mordercą, a tak rozwój przestępczości zorganizowanej, którą prohibicja nakręciła, zrobił z niego bossa. Mafia wcześniej zajmowała się głownie hazardem, kradzieżami i kontrolowała prostytucję. Po I wojnie światowej wielkie amerykańskie gangi chyliły się ku upadkowi. Prohibicja spadła im z nieba i dała początek potężnym rodom mafijnym i brutalnym wojnom o dominację. A wszystko to przy akompaniamencie doskonałego, czarnego jazzu z Harlemu. Wtedy też narodził się typ przestępcy – milionera, który dorobił się na przemycie alkoholu (idealnie pokazuje to serial Boardwalk Empire).

articlJednym z nich był właśnie Owney Madden. Po wyjściu na wolność po 8-letniej odsiadce w Sing Sing, utworzył nie tylko nowy gang, ale zaczął przede wszystkim prowadzić interesy alkoholowe. W takich okolicznościach powstał najsłynniejszy klub ery prohibicji – Cotton Club. W 1923 roku, 3 lata po wprowadzeniu prohibicji, handel podziemny alkoholem rozkwitł w najlepsze. Nowy Jork był mekką nielegalnego alkoholu i jednym z  najbardziej gangsterskich miast (obok Chicago i Las Vegas). Pisze się, że w samym tylko Nowym Jorku działało blisko 100 tysięcy klubów, w których sprzedawano alkohol z przemytu z Kanady i Meksyku.

Read more

Dlaczego Big Apple?

legoappleChyba każdy słyszał, że Nowy Jork jest nazywany Wielkim Jabłkiem, ale mogę się założyć, że prawie nikt nie wie dlaczego. Ja tez nie wiedziałam… 🙂 Myślałam, że wzięło się to stąd, że wiele stanów w USA ma jakiś owocowy symbol – Floryda ma pomarańczę, Georgia brzoskwinię, Oklahoma truskawkę a Oregon gruszkę. Ale zupełnie nie trafiłam. Big Apple, jako symbol NYC, ma zupełnie inną historię.

Wszystko zaczęło się w latach 20-tych ubiegłego wieku. Dziennikarz New York Morning Telegraph, John J.Fitzgerald, jako pierwszy zaczął używać tej nazwy, pisząc o wyścigach konnych w Nowym Jorku. Przypadkowo usłyszał, jak dżokeje, o torze wyścigowym w NY, mówią big apple. Swoją kolumnę nazwał Around the Big Apple i pisał do niej przez 20 lat. Od tego czasu big apple stało się synonimem nowojorskich gonitw, a wygrana marzeniem każdego dżokeja, jak sami mówili: Jest tylko jedno wielkie jabłko. To jest Nowy Jork (There’s only one Big Apple. That’s New York.)

Read more

Rooftop Bars – drink z widokiem na Manhattan

bar The Gansevoort Park Avenue
bar The Gansevoort Park Avenue

Wg Conde Nast Traveller, letni wyjazd do NYC, bez zaliczenia drinka w jednym z wielu Rooftop Bar się nie liczy. Uff, idąc tym tropem, to nawet moje zimowe wyjazdy do Nowego Jorku mogę zaklasyfikować do checked 😉

Bary na dachach budynków to ulubione miejsce spotkań na Manhattanie w okresie od wiosny do późnej jesieni. I trudno się dziwić – oferują niesamowite widoki, z którymi żaden bar na poziomie ulicy nie może się równać, a ponadto serwują znakomite drinki. Poza tym, wiele rooftops, to nie tylko same bary, ale także restauracje, które zapraszają na lunch, brunch i kolację.

Ostatnio odkryłam, że zamiast płacić 27$ za bilet na Empire State Building, chyba lepiej usiąść wygodnie i  popatrzeć na Empire z 20 piętra dachu biurowca. 230 Fifth – bo to o nim mowa, na rogu Piątej i 27 Ulicy, to jeden z popularniejszych rooftops w NYC. Piękny ogród, ogrzewany, więc czynny nawet w tych chłodniejszych miesiącach, zapewnia niezapomniany widok i na Empire, i na Chrysler Building, i na cały Manhattan. Brunch kosztuje 29$, a do tego w cenie drink Mimosa lub lampka szampana. Tego Empire nie proponuje. Idealne miejsce.

Read more